Dzisiaj chciałam wam pokazać jeden z moich ulubionych swetrów. Lubię go głównie ze względu na kolor, jest to niebieska (miętowa) nitka przepleciona z szarą. Kupiłam go w sklepie house i wydaje mi się, że jest to nowa kolekcja także na pewno go jeszcze znajdziecie. Jest dosyć ciepły i fajnie wygląda, więc dla mnie nie ma nic prostszego niż ubrać rano coś takiego, bo szczerze mówiąc w zimie nie chce mi się nic ze sobą robić. Dajcie znać jeśli też tak macie ;)
Z lenistwa nie wysiliłam się też na żadne szczególne dodatki. Ubrałam po prostu to co noszę codziennie i do wszystkiego. I nie mogłam się oprzeć, żeby dodać zdjęcie z moim ulubionym kubkiem z empika, bo ostatnio nie potrafię bez niego żyć. Przynajmniej przez miłość do kubka zaczęłam wreszcie cokolwiek pić, bo ja potrafię cały dzień nic nie pić.
Mam nadzieję, że ten pierwszy, szybki post wam się spodobał. Szczerze mówiąc trochę się denerwuję, bo to mój pierwszy post, więc mam nadzieję, że będziecie wyrozumiali. Ale, lubię konstruktywną krytykę, więc jeśli powinnam coś zmienić to koniecznie piszcie.
xoxo Zuza :*
Czuję się zaszczycona pisząc pierwszy komentarz!
OdpowiedzUsuńLubię swetry tego typu - takie proste, ale no po prostu do wszystkiego pasują!
Trzymam kciuki za dalsze blogowanie! Buziaki, Ola! :**
aa ja zaproponuje zmienić czcionkę jest... hm po prostu nie czytelna
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
skvth.blogspot.com
Fajny blog! Gratuluję wszystkich obserwacji :) A co do postu bardzo mi się spodobał ;) Sądzę że nie ma idealnych blogów ! Każdy jest po prostu inny :D
OdpowiedzUsuńMoja przygoda z blogiem dopiero się rozpoczęła i serdecznie zapraszam Cię:
http://blog-zosia.blogspot.com/ (może obs-obs? kom-kom? Daj znać ! :) )
Gdzie tu się obserwuje? :D
OdpowiedzUsuń